Aktualizacja 12 marca 2024
Moi Drodzy, przekazałam klinice w której jest Zojanek całe zebrane środki. Niestety, jest to tylko ułamek tego, co potrzebuje ten psiak aby wrócić do zdrowia.
Wiem, że już niedługo znowu dostanę telefon z ultimatum – albo przelewam resztę potrzebnych pieniędzy albo zabieram Zojanka.
Nie chcę nawet myśleć o tym, co się wtedy stanie. Proszę, wesprzyjcie tego psiaczka chociaż najmniejszymi kwotami. On nie ma nikogo innego i może liczyć tylko na nas.
Dagmara

Ostatnio spotykamy się z sytuacjami, że są otruwane bezpańskie psy. Zojan to jedyny farciarz, któremu udało się przeżyć zatrucie! Wolontariusze znaleźli go na miejscu w stanie krytycznym. Piesek musiał, dopiero co spożyć substancję toksyczną i zdążył dojechać do kliniki weterynaryjnej. Weterynarz długo walczył, aby ustabilizować jego stan.
Zojan bardzo cierpiał oraz przechodził gehennę. Lekarz dokładnie zbadał Zojana, dodatkowo okazało się, że piesek jadł cokolwiek się dało, aby zapełnić pusty brzuszek. Zjadł również kości, które są szkodliwe dla piesków, co doprowadziło do zapalenia jelit. Jego stan jest stabilny, ale niestety nadal zły. Szkodliwa substancja zdążyła już nieco uszkodzić jego organizm, ale na szczęście wszystko jest odwracalne, dzięki leczeniu, które jednak jest kosztowne.
Bardzo prosimy o wsparcie dla tego biedaka, który padł ofiarą tak okropnego czynu. Zojan potrzebuje teraz cały czas kroplówek i dużej ilości leków. Również musimy kupić dla niego specjalistyczną karmę, która pozwoli odzyskać mu siły do dalszej walki.
Zojan caly czas przebywa w klinice weterynaryjnej. Kochani, prosimy Was o wsparcie dla tego dzielnego pieska. Swoje życie spędził na ulicy, nie było mu dane zaznać miłości ani bezpieczeństwa. Nie miał on swojego ciepłego kocyka, ani człowieka który by go codzienne głaskał i cieszył z jego obecności. Razem możemy odmienić jego los!
Przekaż darowiznę z hasłem ZOJAN na konto:
Pomagam Zojanowi
882 088 834




