Twoja pomoc ratuje życie
MBANK PL44 1140 2004 0000 3502 8321 7016
SWIFT/BIC BREXPLPWMBK

Aktualizacja 25.09.2025

Halo!

Tu Witek 🐾 – kocur, który dzięki Wam pojawił się na Warszawskich salonach 😎✨
Kto by pomyślał, że taki chłopak jak ja będzie teraz żył jak prawdziwy artysta? Mam najcudowniejszą mamcię na świecie – naprawdę, nie mogłem trafić lepiej! To ktoś, kto rozumie każde moje mruknięcie, każdy mój nastrój i sprawia, że czuję się najważniejszym kotem na świecie. Do tego dochodzi moja ludzka siostra, z którą odrabiam lekcje 📚. To dla mnie taka frajda, że spokojnie mógłbym zostać nauczycielem całej szkoły. Wyobrażacie sobie klasę pełną dzieci, a ja na biurku z kredą w łapce? 😂 Nauczanie to świetna zabawa, a wspólne odkrywanie świata daje mi mnóstwo radości.

Dziś żyję w prawdziwym raju – domu pełnym miłości, czułości i ciepła. Każdy dzień przynosi coś dobrego: mruczanki przytulanki, obserwowanie ciekawych przygód mojej siostry i błogie drzemki w najlepszych możliwych miejscach.

I wiecie co? Nawet warto było przejść przez ten trudny okres pełen wyzwań, żeby znaleźć się właśnie tutaj. Bo teraz wiem, że wszystko miało sens – prowadziło mnie do tego miejsca, w którym jestem kochany, bezpieczny i szczęśliwy 💛.

Dziękuję, że daliście mi szansę na takie życie.
Mruczę głośno i ślę do Was same dobre wibracje ✨🐾

Wasz Witek 💛

Przekaż darowiznę z hasłem WITEK na konto:

MBANK: PL44 1140 2004 0000 3502 8321 7016
SWIFT/BIC: BREXPLPWMBK
FUNDACJA KUBUSIA PUCHATKA
Adama Mickiewicza 3D/2, 57-100 Strzelin

RATUJĘ WITKA

wybierz kwotę

lub

882 088 834

Wyślij SMS o treści

WICIU
NA NUMER 7420(KOSZT 4,92 PLN)
NA NUMER 7901(KOSZT 11,07 PLN)
I KUP TAPETĘ

Aktualizacja 30.05.2025

Witek zaczął lekko utykać na łapkę. Była to oznaka tego, że przyszedł czas na wyciągnięcie drutu. Konieczna była operacja jego usunięcia.
W środę przeprowadzono badania, a Witek został zakwalifikowany do zabiegu. Operacja odbyła się wczoraj wieczorem i przebiegła pomyślnie. Teraz przed naszym dzielnym pacjentem czas rekonwalescencji. Witek dochodzi do siebie pod czujnym okiem lekarzy, otoczony troską i spokojem.
Możemy Wam zdradzić w sekrecie coś pięknego – jak tylko jego stan będzie stabilny, a szwy zostaną zdjęte, Witek będzie gotowy do adopcji! Już czeka na niego wspaniała rodzina, która z niecierpliwością wypatruje dnia, kiedy będzie mogła go przytulić i dać mu prawdziwy, kochający dom.
Dziękujemy z całego serca, że jesteście z nami i wspieracie Witka w jego walce o zdrowie i szczęście. To dzięki Wam jego życie naprawdę się zmienia.

Aktualizacja 07.05.2025

Lekarze przeprowadzili dokładną diagnostykę, by ustalić przyczynę nagłego pogorszenia jego stanu. Sprawdzono m.in., czy nie doszło do reakcji na metal – na szczęście wyniki wykluczyły taką możliwość. Najbardziej prawdopodobna przyczyna to reakcja alergiczna na podany antybiotyk.
W związku z tym lekarze wprowadzili zmiany w leczeniu – wprowadzono nowy antybiotyk, odpowiednie leki wspomagające oraz specjalną dietę, która pomogła organizmowi Witka wrócić do równowagi. Teraz jego stan jest z każdym dniem coraz lepszy, a kociak coraz silniejszy.
Przed Witkiem jeszcze kolejne wyzwanie – już wkrótce konieczna będzie druga operacja, polegająca na usunięciu drutów z łapki. To ważny etap w jego powrocie do zdrowia, dlatego bardzo prosimy – nie zostawiajcie go teraz.
Wasza pomoc naprawdę zmienia jego życie. Dziękujemy, że jesteście!

Aktualizacja 16.04.2025

Po ciężkiej operacji, którą przeszedł w weekend, wydawało się, że najtrudniejsze już za nim…
Niestety, jego stan nagle się pogorszył.
Witek ma gorączkę, silną biegunkę, przestał jeść i pić. Jest bardzo osłabiony. Jego organizm, już tak wycieńczony wcześniejszym cierpieniem i zabiegiem, teraz zmaga się z kolejnym kryzysem.
Lekarze natychmiast rozpoczęli diagnostykę – trwają badania, by ustalić, co wywołało tak poważną reakcję. Walczą o niego z całych sił i wierzą, że jeszcze się podniesie.
W tej chwili Witek potrzebuje nie tylko intensywnej opieki weterynaryjnej, ale też Waszego wsparcia – dobrego słowa, trzymania kciuków, udostępnienia tej wiadomości, a jeśli możecie – pomocy finansowej.
Dziękujemy, że jesteście z nami w tym trudnym czasie. Prosimy, bądźcie dalej z Witkiem.

Aktualizacja 14.04.2025

Kochani, dziękujemy, że jesteście z nami i z Witkiem w tej trudnej walce.
W weekend kocurek przeszedł operację – bardzo poważną i obciążającą dla jego drobnego ciała, ale konieczną, by miał szansę na życie bez bólu.
Lekarze zrobili wszystko, co w ich mocy, by złożyć złamania. Teraz przed Witkiem długa droga do zdrowia – intensywna opieka, leczenie, suplementacja i dieta wspierająca regenerację.
Wciąż bardzo potrzebujemy Waszego wsparcia – każdy gest, każda złotówka, każde udostępnienie daje mu szansę na to, by kiedyś zapomnieć o piekle, które przeszedł.
Witek dzielnie walczy. Dziękujemy, że wspieracie go.

JEGO HISTORIA

Nasi wolontariusze znaleźli kota w potrzebie nieopodal lasu.. Witek krzyczał w agonii – nie miauczał, nie skamlał, on po prostu wył z bólu.
Nie pozwalał się dotknąć, nie miał siły ustać na łapach, nie jadł. Jego oczy pełne były strachu i cierpienia, jakby błagały o koniec tej męki.

Został zabrany do kliniki. Weterynarze mają podejrzenia, że Witek nie uległ przypadkowemu wypadkowi. Ktoś go skatował. Brutalnie, bez litości. Jego drobne ciało jest jednym wielkim bólem. Ma złamaną tylną nogę, roztrzaskaną miednicę, złamane żebro. Każdy ruch, każdy oddech sprawia mu niewyobrażalne cierpienie. Jakby tego było mało, stłuczona wątroba sprawia, że jego organizm walczy o przetrwanie na każdym poziomie.

Musimy działać natychmiast. Witek potrzebuje całodobowej opieki, specjalistycznego leczenia, wysokiej jakości karmy i suplementów, które pomogą mu odzyskać siły. Nie możemy cofnąć tego, co mu zrobiono. 

Nie możemy wymazać bólu, który przeszył jego ciało i duszę. Ale możemy zawalczyć o jego przyszłość.
Błagamy, pomóżcie nam uratować Witka. Bez Was nie damy rady. Każda złotówka to dla niego szansa na życie bez bólu. Prosimy, nie zostawiajcie go samego w tej walce…