Aktualizacja 29.07.2025
Cześć, to ja – Tola.
Pamiętacie mnie? Tę białą śnieżynkę, która błąkała się po ulicy i nie wiedziała, co ją czeka? Dziś mam dla Was bardzo ważne słowa.
Dziękuję.
Dziękuję, że mnie nie minęliście. Że zatrzymaliście się przy mojej historii, że otworzyliście serca i pomogliście mi przejść przez to wszystko. Dzięki Wam jestem dziś zdrowa! Tak, naprawdę – zdrowa.
To był długi czas – badań, niepewności, prób i błędów. Aż w końcu lekarze odkryli, co tak naprawdę mi dolega: alergia pokarmowa. Kto by pomyślał, że takie coś potrafi tak bardzo utrudnić życie?
Teraz jem specjalistyczną karmę, bardzo dobrą, choć… muszę się Wam do czegoś przyznać.
Czasem patrzę na te wszystkie inne karmy i myślę sobie: czy ja naprawdę już nigdy nie spróbuję niczego innego?
No cóż – chyba nie.
Moja dieta antyalergiczna zostanie ze mną do końca życia. Trochę się tego boję, ale wiecie co? Mam szczęście.
Mieszkam w cudownym domu tymczasowym. Mam ludzi, którzy o mnie dbają, kochają mnie i… pilnują, żebym nie podjadała rzeczy, których nie powinnam 😉 Dzięki nim wiem, że dam radę. Bo nie jestem już sama.
Dziękuję Wam za wszystko. Za szansę, za leczenie, za życie bez bólu.
Za to, że mogę mruczeć bez lęku. I że mogę patrzeć z ufnością – nie tylko w oczy ludzi, ale i w przyszłość.
Z wdzięcznością i białym futerkiem,
Wasza Tola
Przekaż darowiznę z hasłem TOLA na konto:
RATUJĘ TOLĘ
882 088 834Wyślij SMS o treści
Aktualizacja 04.07.2025
Po wielu badaniach, obserwacji i niepewności, lekarzom udało się znaleźć przyczynę problemów zdrowotnych Toli. Okazało się, że nasza kochana kotka cierpi na alergię pokarmową.
Dzięki trafnej diagnozie można było wdrożyć odpowiednie leczenie i zmienić jej dietę. Tola otrzymuje teraz specjalistyczną karmę monoproteinową, która jest dostosowana do jej potrzeb. Efekty przyszły szybciej, niż się spodziewaliśmy – kotka czuje się znacznie lepiej, ma więcej energii, chętniej się bawi i jeszcze głośniej mruczy podczas przytulania. Choć wciąż pozostaje pod kontrolą to już dziś możemy powiedzieć: Tola wraca do zdrowia! Dziękujemy Wam, że byliście i jesteście z nią – to dzięki Waszemu wsparciu Tola mogła otrzymać potrzebną pomoc. Leczenie, specjalna dieta, suplementy – to wszystko nadal jest ważne, by jej powrót do formy był trwały.
Zostańcie z Tolą.
Aktualizacja 22.05.2025
Tola wciąż jest pod opieką weterynaryjną i kontynuuje leczenie. Jej powrót do zdrowia jest bardzo powolny, ale każdy, nawet najmniejszy krok naprzód, daje nam nadzieję. Choroba nie odpuszcza łatwo, jednak nie zamierzamy się poddawać – bo Tola zasługuje na wszystko, co najlepsze.
A jaka jest Tola? Czuła, ufna i niezwykle towarzyska. Uwielbia kontakt z człowiekiem, pięknie mruczy i chętnie się przytula. To kotka, która pokazuje, jak bardzo potrzebuje bliskości i miłości. Mimo trudnego doświadczenia z ulicy, wciąż potrafi ufać i odwzajemniać dobro.
Wiemy, że jej droga do pełni sił jeszcze potrwa, ale wierzymy, że dzięki Waszemu wsparciu damy radę. Leczenie, dobra karma, suplementy i regularne kontrole – to wszystko wciąż jest potrzebne, by Tola mogła wreszcie być zdrową i szczęśliwą kotką.
Dziękujemy za każdą pomoc i prosimy – zostańcie z nami. I z Tolą.
Ona naprawdę ma serce większe niż niejeden człowiek.
JEJ HISTORIA
Śnieżnobiała kotka na ulicy… Czy ktoś o niej zapomniał?
Tola wyglądała jak biała śnieżynka. Gdy zaczęła błąkać się po ulicy, mieszkańcy przecierali oczy ze zdumienia. Takie koty przecież nie żyją na ulicy. Tola wyglądała jak kotka domowa – była zbyt czysta, zbyt nieprzygotowana na uliczną rzeczywistość.
Ale coś było nie tak. Jej futerko – choć wciąż białe – było już lekko przybrudzone, a oczy…
Oczy zdradzały ból. Wokół nich widać było zmiany skórne, które wzbudziły niepokój. Ludzie, którzy ją zauważyli, nie pozostali obojętni. Zawiadomili naszych zaprzyjaźnionych wolontariuszy, obawiając się, że tak elegancka i wrażliwa kotka nie przetrwa długo na ulicy.
Tola trafiła do kliniki. Od razu było jasne, że potrzebuje pomocy. Diagnostyka wykazała ziarniniaka eozynofilowego – poważną chorobę, której przyczyn może być wiele: od alergii, przez zakażenia, aż po problemy autoimmunologiczne. U Toli nie znamy jeszcze źródła problemu, ale jedno wiemy na pewno – bez leczenia nie ma dla niej przyszłości. Ta kotka pełna wdzięku.
Widać w niej ogromną chęć życia, której nie straciła mimo cierpienia. Tola potrzebuje specjalistycznego leczenia, regularnej opieki weterynaryjnej, wysokiej jakości karmy i suplementów. To wszystko kosztuje. Ale dla Toli – dla tej kruchej, białej śnieżynki – każda złotówka ma znaczenie.
Pomóżcie nam zawalczyć o jej zdrowie. O godne życie dla kotki, która nie powinna była znaleźć się na ulicy.
Bez Was nie damy rady. Z Waszą pomocą – możemy podarować Toli nowe, lepsze jutro.
