Aktualizacja 30.07.2024
Pamiętacie jeszcze Pioruna? Trochę czasu minęło już odkąd wyleczony dzięki Waszej pomocy psiak trafił do nowego domku.
Teraz, jako głowa rodziny, postanowił zrobić prawo jazdy i z okazji zdanego egzaminu zabrał swoją rodzinę na wakacyjny wypoczynek do Mikołajek😂
W imieniu naszym i Piorunka, przesyłamy Wam ogromne pozdrowienia!
Dagmara

Aktualizacja 28.06.2024
Kochani, jeszcze nie tak dawno pisaliśmy, że Piorun znalazł nowy domek, do którego powoli się przyzwyczaja, a już zdążył wybrać się na wycieczkę nad morze, gdzie nawiązał nowe przyjaźnie.
Od początku wiedzieliśmy, że psiak sprawi dużo radości nowym właścicielom i gdy dostajemy od nich takie materiały, wiemy, że ani trochę się nie pomyliliśmy.
Dagmara
Aktualizacja 24.06.2024
Moi drodzy, z dumą chcielibyśmy ogłosić, że Piorun, po długich poszukiwaniach, nareszcie trafił do domu stałego!
Ostatnie dwa miesiące piesek spędził w domu tymczasowym, gdzie nie brakowało mu niczego. Powoli wracał do zdrowia i oswajał się z nową rzeczywistością po operacji łapki beztrosko hasając po podwórku.
Teraz na szczęście znaleźli się dobrzy ludzie, którzy zdecydowali się przygarnąć Piorunka i zapewnić mu nowy, szczęśliwy domek.
W tym miejscu chcemy bardzo podziękować wszystkim, którzy wsparli zarówno zbiórkę na Pioruna jak i poszukiwanie dla niego nowego domu poprzez udostępnienia, polubienia i komentarze. Jesteście wspaniali.
Dagmara

Aktualizacja 25.04.2024
Pamiętacie jeszcze Pioruna?
Ten pogodny psiaczek w typie husky szuka domu adopcyjnego. Zwierzak jest bardzo żywy i energiczny. Kocha świeże powietrze, otwarte przestrzenie i kontakt z człowiekiem. Świetnie sprawdzi się dla osób mieszkających na przykład w domu z ogrodem, bądź blisko dużych terenów zielonych, na których będzie mógł spokojnie się wyszaleć.
Piesek ma co prawda drobne problemy z łapą – w jednej z nich dalej siedzi tytanowa płytka, jednak ani trochę nie przeszkadza mu to w normalnym funkcjonowaniu.
Zachęcamy do składania wniosków o adopcje Piorunka dzwoniąc do nas na numer +48 882 032 002, lub poprzez składanie naszego formularza adopcyjnego, który znajdziecie tutaj – https://forms.gle/4DbJGVcAcwcQ8PnK8
Dagmara











Przekaż darowiznę z hasłem PIORUN na konto:
WSPIERAM PIORUNA
882 088 834Wyślij SMS o treści
Aktualizacja 10.01.2024
Kochani, Piorun jest już po operacji. Aktualnie ma on założoną płytkę tytanową, oraz musi pozostać w klinie jeszcze przynajmniej kilka dni, by lekarze mieli go pod stałą obserwacją. Liczymy że jego stan się znacznie poprawi i już niedługo będzię mógł zacząć poszukiwania domu adopcyjnego.
Bardzo prosimy też o dalsze wsparcie dla Piorunka, koszty leczenia i operacji nas przerastają, ale nie możemy mu odmówić pomocy. Możemy liczyć tylko na Waszą pomoc.
JEGO HISTORIA
Kochani, kolejną niewinną istotę spotkał okrutny los. Piorun, uroczy psiak rasy Husky, został znaleziony w opłakanym stanie przy placu dworcowym. Pies został prawdopodobnie wyrzucony przez swoich właścicieli z powodu nabytego kalectwa.
Przestał być piękny i potrzebny, gdy nawet chodzenie zaczęło sprawiać mu trudności. W pierwszej chwili, gdy patrzy się na Pioruna, ewidentnie widać, że jego lewa noga jest krótsza, przez co pies nie jest w stanie prawidłowo chodzić. Zapadła decyzja, aby przewieźć go do weterynarza i znaleźć źródło problemu. W klinice, okazało się, że jego kolano – lewej tylnej łapy, było złamane jakiś czas temu i nieprawidłowo się zrosło. W wyniku czego, jego kość piszczelowa uległa przemieszczeniu i łapa stała się krótsza. Piorun mocno utyka, opiera się jedynie na palcach chorej łapy.
Prawa łapa tylna, również doznała urazu, psiak ma naderwane więzadła, co sprawia mu niewyobrażalny ból, gdy tylko na niej stanie. Po obserwacji obrażeń, możemy przypuszczać, że Piorun został potrącony przez samochód. Niestety nikt nie zapewnił mu podstawowej opieki medycznej, co doprowadziło go to takiego stanu, a na koniec został wyrzucony jak przedmiot. Nawet ciężko sobie wyobrazić, ile bólu musiał doznać, nie tylko tego fizycznego.
Uległ wypadkowi, a jego ukochani właściciele zamiast mu pomóc wyrzucili go jak śmiecia… Piorun był zdezorientowany, nie wiedział gdzie się schronić, gdzie szukać pomocy i jak ukoić ten przeszywający, nieustający ból. Życie od momentu urazu, stało się ciągłą udręką, która wydawała się nie mieć już końca, a później było, tylko gorzej. Trafił jednak w cudowne ręce naszych wolontariuszy, a następnie do lecznicy, gdzie toczy się batalia o jego zdrowie.
Mimo tak tragicznej sytuacji, Piorun jak typowy Husky, ma w sobie mnóstwo energii, której obecnie nawet nie ma jak rozładować, bo najmniejszy krok to dla niego męka. Piorun jest młodym psiakiem, ma w sobie mnóstwo radości i chęci do życia, którymi pragnie się dzielić. Jest to jednak niemożliwe, przez nabytą niepełnosprawność. Lekarz powiedział, że istnieje szansa na wyleczenie
Pioruna, jednak będzie to bardzo kosztowne. Potrzebna jest droga operacja, która polega na wstawieniu płytki tytanowej. Jest to jednak jego, jedyna możliwość, aby mógł wyzdrowieć i w pełni cieszyć się życiem. Piorun, tak bardzo by chciał móc pobiegać po lesie, po łące… Póki co, to tylko mrzonki, jednak z Waszą pomocą mogą przemienić się w rzeczywistość. Niech Nowy Rok będzie dla Pioruna szansą na lepszy rozdział, bardzo prosimy o wsparcie dla tego energicznego psiaka. Każda złotówka przekazana na tę zbiórkę, jest iskrą nadziei dla Pioruna.
Pamiętajcie też o udostępnieniach, pomogą one dotrzeć Piorunowi do większej ilości osób, które być może zechcą okazać mu otwarte serce.






