Mysia leżała samotnie na ulicy, gdy niezauważana przez nikogo z trudem walczyła o każdy oddech. Kotka cierpi na zapalenie płuc i jest skrajnie osłabiona. Bez natychmiastowej pomocy kotka umrze.
Pomoc dla Mysi nadeszła w ostatniej chwili, koteczka była tak wyczerpana, że nie miała już nawet siły bronić się czy uciekać przed obcym dla niej człowiekiem. Podczas transportu do lecznicy wolontariusze od razu zauważyli u niej płytki, przyśpieszony oraz nieregularny oddech, oraz uporczywy kaszel. W lecznicy okazało się, że Mysia zmaga się też z gorączką, która doprowadziła do szybkiego odwodnienia.
Weterynarz po przeprowadzeniu szeregu badań stwierdził u niej zapalenie płuc, które u kotów jest bardzo niebezpieczną chorobą. Nieleczone może prowadzić do śmierci! Kicia jest bardzo apatyczna i nie ma w ogóle apetytu, a każdy oddech to dla niej ogromny wysiłek.
Mysia potrzebuje natychmiastowego i intensywnego leczenia. Niezbędne są kroplówki, które pomogą uporać się z odwodnieniem oraz lekarstwa, które zwalczą infekcję płuc. Ta malutka i bezbronna koteczka, nie ma nikogo, kto mógłby za to wszystko zapłacić. Pokryliśmy już wstępne koszty, jednak to wciąż zbyt mało… Mysia musi być pod stałą opieką lekarską, jej stan nie pozwala na leczenie ambulatoryjne. Niestety każdy dzień w klinice to ogromne koszty.
Bardzo prosimy Was o wsparcie w tej dramatycznej sytuacji. Tylko z Wami możemy zapewnić Mysi specjalistyczne leczenie oraz stałą opiekę lekarzy, tak aby miała szanse na przeżycie. Błagamy, każda pomoc jest na wagę złota!
Przekaż darowiznę z hasłem MYSIA na konto:
RATUJĘ MYSIĘ
882 088 834