Aktualizacja 14.05.2025
Dziś mamy dla Was wiadomość, na którą wszyscy czekaliśmy – Muniek jest całkowicie zdrowy!
Do wszystkich niedowiarków, którzy wątpili, pisali, że go męczymy i że powinniśmy pozwolić mu odejść, do tych, którzy wręcz mieszali nas z błotem, mówili, że kot już na pewno nie żyje – z całego serca cieszymy się, że wtedy zaufaliśmy lekarzom i daliśmy Muńkowi szansę. Leczenie nie było łatwe, wymagało czasu, cierpliwości, codziennej opieki i wielu zabiegów. Ale było warto! Szczęka Muńka całkowicie się zagoiła, kotek je bez problemu, ma apetyt, bawi się i rozkoszuje się życiem – takim, jakie zawsze powinno mu być dane. Dodatkowo nasz dzielny kociak znalazł swój wymarzony dom! Przesyła Wam serdeczne pozdrowienia razem ze swoją, kochającą rodzinką! Ma nareszcie swoje miejsce, swoje zabawki i pełną miskę. A w oczach – spokój i radość. Dziękujemy Wam – tym, którzy od początku wierzyli i wspierali jego leczenie, tym, którzy pomagali finansowo i duchowo. To dzięki Wam ten dzielny kotek dostał nowe życie. Prosimy, nigdy nie traćcie wiary – bo każde życie zasługuje na szansę. Muniek jest tego najlepszym dowodem.

Przekaż darowiznę z hasłem MUNIEK na konto:
RATUJĘ MUŃKA
882 088 834Wyślij SMS o treści
Aktualizacja 30.04.2025
Muniek wciąż przebywa w klinice, gdzie jest pod stałą, troskliwą opieką weterynarzy.
Jego stan jest stabilny – codzienne zabiegi pielęgnacyjne i podawane leki wspierają proces gojenia się ran po pierwszej operacji.
Choć przed nim jeszcze długa droga, Muniek dzielnie znosi wszystkie zabiegi i małymi krokami przygotowuje się do kolejnej, bardzo ważnej operacji, podczas której zostanie usunięta płytka ze szczęki.
Leczenie wciąż trwa, a każdy dzień przybliża go do celu.
Dziękujemy Wam za nieustające wsparcie, ciepłe słowa i pomoc – to dzięki Wam Muniek ma szansę na zdrowe i szczęśliwe życie.
Prosimy, bądźcie dalej z nim, on naprawdę na to zasługuje!

Aktualizacja 04.04.2025
Muniek jest wciąż pod czujną opieką lekarzy weterynarii. Po przeprowadzonej operacji, podczas której usunięto złamane zęby i nastawiono szczękę, jego stan jest stabilny. Niestety, w wyniku usunięcia zębów, pozostałe w dziąsłach otwory mogą stać się potencjalnym źródłem zakażeń. Dlatego każdego dnia lekarze dokładnie przemywają te miejsca, a Muniek otrzymuje leki wspomagające gojenie się ran. To jednak nie koniec leczenia – za dwa miesiące czeka Muńka kolejna operacja, która będzie polegała na usunięciu płytki ze szczęki. To kluczowy etap, który pozwoli Muńkowi normalnie jeść i żyć bez bólu. Pomimo trudności, Muniek jest prawdziwym wojownikiem! Bez Waszego wsparcia nie byłoby możliwe przeprowadzenie tych operacji i dalsza walka o jego zdrowie. Prosimy, nie zapominajcie o nim – każda pomoc, każde dobre słowo, każda wpłata ma ogromne znaczenie. Dziękujemy, że jesteście z nami w tej trudnej podróży. Razem możemy sprawić, że historia Muńka zakończy się szczęśliwie!

Aktualizacja 24.03.2025
Tym wszystkim niedowiarkom, którzy pisali do nas, że Muniek nie ma szans na przeżycie – chcemy pokazać, że jest zupełnie inaczej!
Bardzo prosimy o większe zaufanie do naszych lekarzy weterynarii. Kiedy mówią, że się da, to naprawdę robią wszystko, aby ratować zwierzaka – tak jak w przypadku Muńka!
Kociak musiał najpierw zostać ustabilizowany, co wymagało czasu i troskliwej opieki. Po odpowiednim przygotowaniu lekarze podjęli decyzję o operacji. I mamy dla Was wspaniałą wiadomość – operacja została przeprowadzona pomyślnie!
Podczas zabiegu nastawiono jego szczękę, usunięto jej uszkodzone fragmenty oraz wyrwano złamane zęby. Wszystko poszło zgodnie z planem! Muniek nadal przebywa w klinice pod czujnym okiem lekarzy, ale co najważniejsze – już nie cierpi. Jego stan jest stabilny, a my wierzymy, że najgorsze ma już za sobą.

Przed Muńkiem jeszcze długa droga do pełnego powrotu do zdrowia, ale jedno jest pewne – to prawdziwy wojownik! Dzięki Waszemu wsparciu ma szansę na nowe, lepsze życie. Nadal potrzebuje pomocy, operacja i długi pobyt w klinice wymagał środków. Konto Muńka jest wyzerowane. Prosimy nie zapominajcie o nim.
Każda pomoc, każde dobre słowo, każda wpłata ma ogromne znaczenie.
Dziękujemy, że jesteście z nami i Muńkiem. Razem możemy sprawić, że jego historia będzie miała szczęśliwe zakończenie!
Był słoneczny, radosny dzień. Nasza zaprzyjaźniona wolontariuszka wracała ze swoimi synami z kliniki weterynaryjnej. Kolejna wizyta u podopiecznych dobiegła końca. Byli zmęczeni, pełni trosk, ale już wracali do domu. Chwilę wytchnienia przerwał jednak obraz, który na zawsze pozostanie w jej pamięci.
Na drodze, na zimnym asfalcie, leżał kot. Nieruchomy. Z jego pyszczka sączyła się krew. Serce na moment zamarło w jej piersi. Myślała, że już za późno, że znowu życie przegrało z bezlitosnym losem. Ale nie mogła go tak zostawić. Chciała zabrać ciało kota, aby choć w ten sposób okazać mu szacunek.
Gdy podeszła bliżej, zobaczyła coś, co sprawiło, że czas na chwilę zwolnił – on wciąż oddychał. Ledwo, słabiutko, ale jednak… Krew spływała z jego nosa, tworząc małe bąbelki.
Walczył. Nie mogła pozwolić, by ta walka poszła na marne. Nie zastanawiała się ani chwili dłużej – uniosła jego drobne ciałko, zostawiła samochód i pobiegła z powrotem do kliniki. Lekarze natychmiast rozpoczęli walkę o jego życie i stabilizację jego stanu. Podawali leki ratujące życie. Od tego momentu zaczęło być widoczne dla niego światełko w tunelu, zostało mu dane imię- Muniek.
Muniek, który pragnie żyć.
To cudowny kot, który zasługuje na swoją szansę. Każda istota zasługuje na miłość, na bezpieczeństwo, na ciepły kąt i troskę. Teraz Muniek potrzebuje Waszej pomocy. Leczenie jest kosztowne, a jego droga do zdrowia jeszcze długa. Ale razem możemy mu pomóc.
Nie pozwólmy, by jego historia skończyła się w ten sposób. Dajmy życie, które mu się należy.
Każda wpłata, każde udostępnienie, każde dobre słowo mają znaczenie. Pomóżcie Muńkowi wygrać tę walkę.
On już pokazał, że nie chce się poddać. Teraz my musimy pokazać, że warto było walczyć.