Aktualizacja 03.01.2024
Kochani, niestety nowy rok zaczął się tragicznie. Nasz mały przyjaciel odszedł za tęczowy most. Poniżej przekazujemy Wam informację jaką dostaliśmy od kliniki.
„Pierwsza przegrana w tym roku…
Cały czas wolny walczyliśmy z weterynarzami o jego życie. Dusza nas tak bardzo boli…
Biegnij po szczęście kochanie, przywitaj się z naszymi. Musisz być tam szczęśliwy. Przebacz całą niedoskonałość ludzkości. Kocham Cię, tak mi przykro, że nie mogliśmy Ci pomóc…”
Jest nam bardzo przykro, chcieliśmy jak najlepiej, niestety nic więcej nie dało się zrobić. Dziękujemy Wam za wsparcie dla Mordy, mamy nadzieję że tam u góry, jest mu lżej.
Przekaż darowiznę z hasłem MORDA na konto:
styczeń 02.01.2024
Drodzy przyjaciele, trafił do nas piesek, którego nazwaliśmy Morda. Został znaleziony w sylwestrową noc pod balkonem, był przerażony, a jego futerko przemoczone, przez co zimno z jeszcze większym okrucieństwem, smagało jego bezbronne ciało. Serce pęka, gdy widać z jaką trudnością łapie każdy oddech, dosłownie toczy walkę, aby dostarczyć sobie choć odrobinę niezbędnego do życia tlenu.
Psiak jest oswojony i bardzo łagodny, być może komuś uciekł, gdy przestraszył się wybuchów. Niestety nie jest zaczipowany, a w miejscu, gdzie został znaleziony, nikt nie wiedział, gdzie szukać właścicieli. W czasie, gdy większość z nas, świętowała Nowy Rok, Morda przeżywał gehennę.
Huk i wszechobecne wybuchy bardzo źle na niego wpłynęły. Piesek był przerażony, nie wiedział gdzie ma się schować, wybrał miejsce pod balkonem i czekał na wybawienie. Na szczęście, ktoś zauważył bezbronnego psa i postanowił mu pomóc. Nasi wolontariusze, gdy otrzymali zgłoszenie, niezwłocznie ruszyli na ratunek. Został przewieziony do naszej zaufanej kliniki weterynaryjnej. Widać było, że pilnie potrzebuje pomocy medycznej, więc nie czekaliśmy ani chwili. Weterynarz zbadał Mordę, stan psiaka jest ciężki, cierpi na obustronne zapalenie płuc, co powoduje duże trudności z oddychaniem.
W obecnej chwili musi cały czas przebywać w lecznicy, niezbędna jest stała opieka lekarska. Mimo tych dolegliwości, Morda jest bardzo łagodny, przyjazny i pełen miłości. Piesek potrzebuje pomocy, aby przeżyć i pokonać chorobę. Stan jego zdrowia jest krytyczny, a każda chwila ma znaczenie. Kochani, nie możemy pozwolić, aby ten waleczny psiak przegrał tę batalię. Potrzebujemy środków, aby opłacić jego pobyt w klinice, leczenie oraz zadbać o dobrobyt. Przyjaciele, jest naprawdę źle… Prosimy o wsparcie finansowe, ale również o udostępnienia. Każda forma pomocy, jest bezcenna dla tego niewinnego psiaka.
Dajmy mu szansę na nowe życie, bez bólu, strachu oraz cierpienia. Jego łagodne serce zasługuje na ciepło, miłość i opiekę. Wspólnie możemy odmienić rzeczywistość Mordy, on tak bardzo Was potrzebuje. Z głębi serca dziękujemy za każdą formę wsparcia.
Pomagam Mordzie
882 088 834
