Aktualizacja 30.04.2025
Kochani, mamy dla Was wspaniałe wieści o Monalizie!
Dzięki Waszemu ogromnemu wsparciu Monaliza przeszła przez leczenie, operację i trudny czas rekonwalescencji. Dziś możemy z radością powiedzieć – kotka jest już bezpieczna w domu tymczasowym, gdzie otoczona jest troską i miłością.
Kilka dni temu Monaliza była na wizycie kontrolnej u weterynarza – wszystko jest w jak najlepszym porządku! Rany w pyszczku pięknie się zagoiły, Monaliza odzyskała siły, ma apetyt i znów cieszy się życiem. Jej spojrzenie wypełniła nadzieja, a ciało – spokój i zdrowie.
Teraz przed Monalizą kolejny krok: szukanie własnego, stałego domu, pełnego miłości i bezpieczeństwa, na które tak bardzo zasługuje.
To wszystko stało się możliwe tylko dzięki Wam – Waszym wpłatom, udostępnieniom i dobrym myślom.
Z całego serca dziękujemy, że byliście przy niej i daliście jej szansę na nowe, lepsze życie!

Przekaż darowiznę z hasłem MONALIZA na konto:
RATUJĘ MONALIZĘ
882 088 834Wyślij SMS o treści
Aktualizacja 04.02.2025
Kochani, mamy dla Was najnowsze wieści o Monalizie. Kotka przeszła zabieg chirurgicznego usunięcia wrzodów w jamie ustnej. Dzięki temu udało się oczyścić jej pyszczek z bolesnych zmian, które utrudniały jedzenie i picie. Aby uniknąć konieczności kolejnego podawania narkozy, podczas tego samego zabiegu została również wysterylizowana.
Monaliza dzielnie zniosła operację i teraz dochodzi do siebie pod czujnym okiem weterynarzy. Nadal wymaga troskliwej opieki, odpowiednich leków i specjalistycznego żywienia, by jej organizm mógł się w pełni zregenerować. To dopiero początek drogi do zdrowia, ale z Waszym wsparciem wierzymy, że przed nią lepsza przyszłość!
Dziękujemy Wam za każdą wpłatę, udostępnienie i dobre słowo. To dzięki Wam Monaliza dostała szansę na nowe życie – prosimy, bądźcie z nią dalej! ❤️🐾

W zimowy dzień, gdy mroźny wiatr nie dawał wytchnienia, do naszych wolontariuszy, którzy dokarmiali bezdomne zwierzęta, zgłosiła się młoda, przemiła dziewczyna. Była zrozpaczona, prosząc o pomoc dla kotki, która nagle pojawiła się pod jej domem.
Ta dziewczyna, cierpiąca na zespół Downa, zrobiła wszystko, co mogła, by pomóc Monalizie – tak nazwała błąkającą się kotkę. Niestety, ze względu na swoją sytuację, nie była w stanie podjąć samodzielnej opieki nad zwierzęciem. Jednak jej serce było pełne miłości i troski. Powierzyła Monalizę naszym wolontariuszom, mając nadzieję, że wspólnie znajdziemy sposób, by jej pomóc.
Monaliza była w stanie, który ściskał za gardło.
Na pierwszy rzut oka było widać, że kotka nie mogła samodzielnie stanąć na łapach. Po przewiezieniu do lecznicy okazało się, że ma bardzo wysoką temperaturę – aż 40 stopni. Jej pyszczek był pokryty wrzodami, a w buzi miała gnijące rany, które utrudniały jej jedzenie i picie.
Na szczęście prześwietlenie nie wykazało złamań ani pęknięć. Podejrzewamy, że kulawizna mogła być wynikiem niefortunnego skoku z wysokości lub ogólnego osłabienia organizmu.

Obecnie walczymy o stabilizację jej stanu zdrowia.
Monaliza wymaga intensywnej opieki weterynaryjnej – leków, leczenia ran oraz odpowiedniego żywienia. Robimy wszystko, by ulżyć jej w cierpieniu i dać szansę na nowy początek.
Dlatego dziś to my – wolontariusze, którzy na co dzień pomagają zwierzętom – prosimy Was o pomoc.
Każda złotówka ma znaczenie.
Wasze wsparcie pozwoli pokryć koszty leczenia Monalizy, zapewnić jej ciepło i bezpieczeństwo, którego tak bardzo potrzebuje. Bez Waszej pomocy nie uda nam się zawalczyć o zdrowie i przyszłość tej cudownej istoty.