Aktualizacja 02.07.2024
Moi drodzy, mam dla Was nowe wieści od Julci!
Psinka, dzięki sporej dozie szczęścia, bardzo szybko znalazła nowy dom, w którym już przebywa. Aklimatyzacja poszła bardzo szybko. Julcia jest bardzo wdzięczna nowym właścicielom za przygarnięcie jej, co wynagradza bardzo dużą ilością przytulasów i całusów 🤗🤗
W imieniu swoim i psinki, bardzo dziękujemy Wam za uratowanie jej życia i zapewnienie szansy. Teraz, dzięki Wam, Julcia nie musi się już martwić o przeżycie i każdy kolejny dzień. Nareszcie jest bezpieczna. Dziękujemy.
Dagmara

Aktualizacja 17.06.2024
Przyjaciele, zgodnie z zapowiedzią z poprzedniej aktualizacji, przesyłamy Wam nowe wieści od Julci.
Psinka dochodzi do siebie po operacji i powoli wraca do zdrowia. Z wielkim zadowoleniem, możemy powiedzieć, że z dnia na dzień widać coraz większą poprawę i powrót szczęścia i wigoru.
Psinka pomimo utraty oczu, których niestety nie udało się uratować podczas operacji, zachowuje wyjątkową pogodę ducha i cieszy się z każdej chwili swojego nowego życia.
Jeszcze raz bardzo dziękujemy Wam za pomoc dla tego biedactwa. Gdyby nie Wy, Julci już by prawdopodobnie z nami nie było. Dzięki wsparciu, jakie otrzymała, psinka ma teraz szansę na świeży start pozbawiony bez sensownego bólu i cierpienia. Dziękujemy!
Dagmara
Aktualizacja 07.06.2024
Kochani, bardzo Wam dziękuję za pomoc dla Julci. Udało się uzbierać pieniądze potrzebne na leczenie.
Wczoraj Julcia przeszła skomplikowaną operację. Została usunięta cała listwa mleczna i przepuklina. Niestety, tak jak myślałam, nie udało się uratować oczu.
Ale najważniejsze, że uratowaliśmy życie tej suczki.
Julcia powoli dochodzi do siebie po operacji. Życzmy jej jak najszybszego powrotu do zdrowia. Znam wiele psiaczków, które mimo całkowitej ślepoty dobrze funkcjonują.
Wkrótce prześlemy więcej zdjęć Julci.
Jeszcze raz Wam z całego serca dziękuję.
Dagmara

Przekaż darowiznę z hasłem JULCIA na konto:
WSPIERAM JULCIĘ
882 088 834Wyślij SMS o treści
Aktualizacja 28.05.2024
Przyjaciele, Julcia czeka teraz na operację, do której próbujemy ją przygotować. Gdy do nas trafiła, psinka była bardzo wychudzona i osłabiona, więc zanim będziemy mogli wprowadzić ją w stan narkozy, musimy ją dożywić i ustabilizować jej stan. Na razie Juleczka jest w trakcie diagnostyki.
Bardzo dziękujemy za dotychczasowe wsparcie dla psinki i nadal prosimy o dalszą pomoc. Błagam, pomóżcie nam uratować Julcie.
Dagmara
Aktualizacja 27.05.2024
Przyjaciele, walka o Julcie trwa dalej, a zbiórka idzie bardzo wolno. Błagam o pomoc dla tej psinki. Jej stan jest ciężki, a leczenie wiąże się z dużymi kosztami. Nikt nie chce pracować za darmo i jeśli nie zapłacimy, lekarze nie będą mogli rozpocząć konkretnych działań. Proszę, pomóżcie.
Dagmara
JEJ HISTORIA
Julcie znaleziono chaotycznie biegającą przy drodze. Z pustych oczodołów sączyła się ropa, a badanie wykazało przepuklinę i guza. Psinka wymaga natychmiastowego leczenia.
Drodzy przyjaciele, wydarzyła się tragedia! Jadąc autem nasze wolontariuszki zauważyły przy ulicy biegającą na oślep, całkowicie zdezorientowaną psinkę. Sunia praktycznie wpadła pod nadjeżdżający samochód! Cudem uniknęła najgorszego. Obijała się o wszystkie przedmioty na swojej drodze. Dziewczyny zatrzymały się, aby zobaczyć co się stało i udzielić suni pomocy.
To co ujrzały… to był istny obraz nędzy i rozpaczy. Od razu zauważyły, że sunia jest ślepa. Zamiast oczu, pozostały po nich resztki, a z oczodołów sączyła się ropa. Wolontariuszki próbowały się czegoś dowiedzieć od ludzi, ale jak zwykle „nikt nic nie wie”. Jedyną informacją jaką udało się im uzyskać, to że suczka krąży po okolicy od kilku dni. A czemu nikt jej nie pomógł? Dlaczego pozwolili, żeby tak długo cierpiała? Ryzykowali, że w każdej chwili może wpaść pod rozpędzone auto? Na te pytania nigdy nie poznamy odpowiedzi.
Ludzie zachowali się jak te trzy małpy „jedna nie widzi, druga nie słyszy, trzecia nie mówi”. Najważniejsze jest dla nich „własne ja” i ignorują zło myśląc chyba, że w ten sposób zniknie. A obojętnością przyczyniamy się do niego i dajemy przyzwolenie na takie traktowanie niewinnych istotek!
Julka została zabrana do kliniki weterynaryjnej. Lekarz badając sunię, wyczuł zgrubienie w pachwinie, po szerszej diagnostyce okazało się, że to przepuklina. Niestety, to nie koniec złych informacji – Jula ma guza na listwie mlecznej. Tyle złego ile spadło na te psinkę jest po prostu przerażające! Czemu los potraktował tę biedaczkę w tak brutalny i okrutny sposób?
Kochani przyjaciele, Julcia potrzebuje pilnego leczenia operacyjnego i stałej opieki lekarskiej. Musimy działać natychmiast, sunia bardzo długo czekała na pomoc, ale nadal jest szansa, aby ją ocalić! Błagam Was o pomoc, jej ostatnie doświadczenia, to tylko ciągły mrok, ból, cierpienie i samotność! Czy naprawdę tak musi być? Nie potrafię się na to zgodzić! Żadna empatyczna osoba nie jest w stanie przejść obojętnie obok drugiej istotki, której dzieje się krzywda! Tym bardziej, że istnieje szansa, aby wróciła do zdrowia i mogła być szczęśliwa. Wspólnymi siłami możemy napisać dla niej nowy, lepszy scenariusz!
Proszę, otwórzcie swoje serca dla tej biedaczki, bez Was nic się nie uda.
Dagmara




