Aktualizacja 07.03.2024
Moi Drodzy, niestety przychodzę z przykrą informacją. Dosia wczoraj od nas odeszła…
Jej osłabiony organizm nie miał już siły do walki. Swoje ostatnie dni spędziła u naszej wolontariuszki Tatiany. Należą Ci się ogromne podziękowania za podarowanie jej ciepłego i kochającego miejsca w którym w końcu mogła odpocząć i spędzić swoje ostatnie chwile.
Dziękuję również Wam za umożliwienie tego. Bez Was Dosia nie mogłaby otrzymać potrzebnej pomocy i odeszłaby w cierpieniu i samotności. Dzięki Wam podarowaliśmy jej bezpieczeństwo i wytchnienie chociaż w tych ostatnich chwilach.

Przekaż darowiznę z hasłem POMAGAM na konto:
POMAGAM
882 088 834Wyślij SMS o treści
Aktualizacja 28.02.2024
Kochani, przynosimy dziś wieści o Dosi. Suczka przeszła już operację, niestety jej stan się pogarsza. Jest bardzo apatyczna, niestety nie wiemy, co przyniosą nam kolejne dni, ale wciąż wierzymy, że wszystko jeszcze się polepszy.
Aktualnie pozostaje w klinice pod opieką weterynarzy, staramy się robić wszystko, by nie musiała już cierpieć. Cały czas przyjmuje suplementy i leki, a my musimy ponosić ogromne koszty związane z jej leczeniem. Bardzo prosimy o dalsze wsparcie suni, która bez nas nie ma szans na zmianę. Jeśli uda się ją wyleczyć, być może znajdzie nawet kochający dom. Wciąż jest dla niej szansa.
13 lutego 2024
W wierności kryje się siła, która pomaga przetrwać burze, w świecie pełnym zmian i niepewności to jedyna rzecz, która daje jeszcze nadzieję. Około 11-letnia Dosia została zauważona w ruinach swojego domu przez okoliczną ludność po około roku. W jej życiu wydarzyła się tragedia… Straciła swoich ukochanych opiekunów oraz dom, w którym przez tyle lat była szczęśliwa. Ludzie, gdy zobaczyli, w jakim stanie jest sunia, od razu postanowili jej pomóc. Zwrócili się do naszych wolontariuszy, którzy od razu ruszyli na ratunek. Po przyjeździe na miejsce byli przerażeni wyglądem suczki. Dosia jest wychudzona, jej sierść stała się matowa z braku podstawowych składników odżywczych. Wolontariuszy zainteresował też ogromny guz w okolicy brzucha.
Zabrali ją do lecznicy, weterynarz wykonał szereg badań. Okazało się, że Dosia ma guzy na listwie mlecznej, które jak najszybciej trzeba usunąć. W walce z przeciwnościami losu doznała również zwichnięcia stawu biodrowego.
Sunia jest skrajnie niedożywiona oraz wycieńczona, wyniki badań krwi są złe. Obecnie Dosia przebywa w klinice weterynaryjnej, gdzie trwa dalsza diagnostyka. Na pewno niezbędna będzie specjalistyczna karma, witaminy oraz suplementy. Musimy również wyrównać gospodarkę wodno-elektrolitową. Czekają ją drogie zabiegi medyczne, a ona nie ma nic, poza szlachetnym i wiernym serduszkiem. Jej wierność i oddanie sprawiły, że zdobyła uznanie okolicznej ludności. Dosia teraz pilnie potrzebuje pomocy, ich również nie stać, aby wyleczyć sunię, dlatego prosimy Was o wsparcie. Czy ta wierna suczka zasługuje na Waszą pomoc?
Zwierzęta są niesamowite, oddają się swoim opiekunom w pełni, jednak Dosia swoich straciła w tragicznych okolicznościach i może liczyć jedynie na pomoc innych osób. Razem możemy odmienić jej życie. Za każdą wpłatę czy udostępnienie z góry dziękujemy. Nasza wspólna troska jest światłem nadziei dla tej biednej, pokrzywdzonej przez los Dosi.
Ona straciła naprawdę wszystko, ale nasza dobroć może odmienić jej życie i przywrócić wiarę.






