Aktualizacja 20.05.2025
Mamy dla Was wspaniałą wiadomość – Bułeczka opuściła klinikę! Dzięki troskliwej opiece weterynaryjnej i Waszemu ogromnemu wsparciu, ta dzielna dziewczynka wróciła do zdrowia. Jej organizm wygrał walkę, a serce – mimo trudnej przeszłości – otworzyło się na nowe, lepsze życie.
Bułeczka znalazła swój wymarzony dom! Teraz jest szczęśliwa, bezpieczna i otoczona miłością. Jej nowi opiekunowie dają jej wszystko, czego potrzebuje – cierpliwość i zrozumienie. Z każdym dniem Bułeczka coraz bardziej ufa ludziom, a jej spojrzenie staje się coraz spokojniejsze.
Z suni, która musiała nosić kaganiec ze strachu przed dotykiem, stała się pieskiem, który teraz jest wręcz zbyt natarczywy i musi być non stop głaskana, odkrywa uroki życia u boku kochającej rodziny. To ogromna zmiana, która była możliwa tylko dzięki Wam.
Dziękujemy z całego serca za każdą pomoc – za każdą złotówkę, udostępnienie, dobre słowo. Dzięki Wam Bułeczka ma już swoją bezpieczną przystań.
Przekaż darowiznę z hasłem BUŁECZKA na konto:
RATUJĘ BUŁECZKĘ
882 088 834Wyślij SMS o treści
Aktualizacja 14.04.2025
Bułeczka dzielnie walczy. Dzięki odpowiedniej opiece i leczeniu czuje się coraz lepiej. Ma świetny apetyt, co bardzo nas cieszy, bo to oznacza, że organizm ma siłę do regeneracji.
Jednak Bułeczka nadal jest nieufna. Przeszłość odcisnęła na niej ślad, dlatego podczas wszystkich zabiegów musi mieć zakładany kaganiec. Potrzebuje czasu, by zrozumieć, że człowiek już nie oznacza bólu i strachu.
Wiemy jedno – Bułeczka ma w sobie ogromną wolę życia! Dzięki Wam dostała szansę na nowe, lepsze jutro. Jej walka jeszcze się nie skończyła, ale każdy dzień to krok do przodu.
Jeśli chcecie pomóc, każde wsparcie – nawet najmniejsze – ma ogromne znaczenie. Udostępnienie, dobre słowo, każda złotówka to cegiełka w budowaniu jej przyszłości.
Razem możemy pokazać Bułeczce, że świat nie jest taki straszny. Że czeka na nią coś więcej niż ciemna piwnica.
Bułeczka była tylko cieniem w ciemności. Schowana w piwnicy, gdzieś pomiędzy starymi kartonami, szukała schronienia. Może uciekła przed czymś, czego się bała? Może ktoś ją skrzywdził? A może po prostu świat okazał się dla niej zbyt głośny, zbyt niebezpieczny?
Mieszkańcy zauważyli ją już wcześniej. Przemykała, później znikała, jak duszek. Pewnego razu usłyszeli jej pisk i skowyt, dochodzący z piwnicy pustostanu. Gdy tam weszli, zobaczyli, że Bułeczka z trudem się poruszała. Każdy jej krok wydawał się bólem, a oczy mówiły więcej niż tysiąc słów. Może potrącił ją samochód? Może upadła z wysokości? Tego nie wiemy. Wiemy jedno – nikt nie zasługuje na życie w piwnicy, szczególnie taka krucha istota jak ona…
Kiedy nasi wolontariusze dotarli na miejsce, zobaczyli ją – wystraszoną, uroczą sunię. Delikatnie wzięli ją w ramiona i zabrali tam, gdzie w końcu mogła otrzymać pomoc. W klinice weterynaryjnej czekały na nas dwie wiadomości.
Dobra? Bułeczka nie miała uszkodzonego kręgosłupa.
Zła? Miała wiele złamań – kości miednicy, tylnych nóg… Jej drobne ciało już zaczęło się leczyć samo, możliwe, że ten uraz nastąpił wiele dni wcześniej, ale bez odpowiedniej opieki mogło to oznaczać tylko jeszcze więcej bólu.
Teraz potrzebuje naszej pomocy. Leczenie, w przyszłości rehabilitacja, być może operacja – wszystko to wymaga diagnostycznych badań i czasu.A także środków finansowych, których wciąż brakuje. Ale wiemy, że razem możemy dać Bułeczce szansę na nowe życie.
Jest cudowna. Mimo wszystkiego, co ją spotkało, ufa człowiekowi. Patrzy w oczy z nadzieją, jakby pytała: „Czy już będzie dobrze?”
Pokażmy jej, że tak.
Pomóżmy Bułeczce stanąć na nogi. Pomóżmy jej zaznać miłości, której tak bardzo pragnie.
Każda złotówka, każde udostępnienie to krok do jej nowego, lepszego życia.
Bułeczka zasługuje na więcej niż piwnicę. Zasługuje na ciepłe posłanie, pełną i ciepłą michę, na troskliwe dłonie, na kochający dom.
Pomożesz jej? 💛
